Akcja „Dzień Dla Życia” okazała się wspaniałym przykładem inicjatywy zainicjowanej z myślą o udzielaniu pomocy innym. Jej uczestnicy z pewnością zasługują na miano bohaterów, ludzi, którzy bezinteresownie zdecydowali się wspomóc potrzebujących, ratując ich zdrowie, a niejednokrotnie także i życie.
Pomysłodawczyni przedsięwzięcia zaangażowała się w działania promujące krwiodawstwo już jako nastolatka. Uznała, że warto umożliwić uczniom oddawanie krwi na terenie szkoły, a niedługo po przedstawieniu tego pomysłu włączyła się w promowanie działań, które każdy może podjąć, by ratować życie innych: oddanie szpiku lub podpisanie oświadczenia, na mocy którego możliwe będzie pośmiertne przekazanie swoich narządów.
Młoda kobieta podkreśliła, że specyfiką Dnia Dla Życia jest właśnie to – złożone z trzech elementów – dawstwo, które nie ogranicza się do, skądinąnd bardzo potrzebnego, oddawania krwi. Zachęca tym samym do jeszcze większej troski ukierunkowanej na drugiego człowieka, do podzielenia się tym, czego nie jesteśmy w stanie kupić.
Kolejnym krokiem było sformalizowanie działań i włączenie w nie aspektów o charakterze edukacyjnym. Fundacja Dzień Dla Życia zajęła się także nauczaniem pierwszej pomocy i organizacją wykładów. Ich tematyka nie została ograniczona wyłącznie do kwestii krwiodawstwa oraz transplantologii, ale poszerzono ją o zagadnienia dotyczące zdrowego stylu życia.
Fundacja, będąc jeszcze na etapie projektu, została wyróżniona w plebiscycie „Zwykły Bohater”. Szczytną ideę docenił także magazyn Newsweek: stąd wyróżnienie w plebiscycie „Społecznik Roku 2015”.
Trzeba w tym miejscu podkreślić, że choć największą inicjatywą i pomysłowością okazała się organizatorka przedsięwzięcia, szczytne cele nie doczekałyby urzeczywistnienia, gdyby nie ludzie, którzy zechcieli w nich uczestniczyć. Oni także są bohaterami, pozornie zwykłymi, zanurzonymi w codzienności, w istocie jednak tymi, których zasługi pozostają nie do przecenienia.